Upalne lato. Maciej Kornet (Jacek Braciak) podróżuje po Polsce wraz z 17-letnią córką Wiktorią (Karolina Bruchnicka). Od wielu lat są tylko we dwoje, zawsze razem. Ich trasę wyznaczają zawody w tenisie ziemnym. Ona jest jego oczkiem w głowie, córeczką tatusia i jego wielką chlubą. Chciałby aby była najlepsza. On jest dla niej całym
Bardzo dobre kino! Weszłam w ten wiarygodny i super zabawny świat- bez reszty. Postać ojca grana przez Braciaka to psychodeliczny majstersztyk. Widziałam teraz na Nowych Horyzontach. Sala pełna po brzegi.
film ciągnie się jak flaki z olejem, nie ma żadnej dramaturgii ani przesłania, psychopatyczny ojciec po amatorsku trenuje córkę, która ma tenis w dupie i woli się naćpać i nachlać, morał z tego żaden
Dla niektórych będzie to nudny film o niczym; dla mnie to prosta, szczera historia, z której każdy wyciągnie tyle, ile sam będzie chciał, a która może tylko zyskać przy ponownym seansie. Jacek Braciak w roli ojca-trenera gra pierwszorzędnie, no ale to raczej oczywiste. Warto zwrócić uwagę na kreację Karoliny...
W sumie to miły "indie-filmik", który można obejrzeć lub nie, zależnie od gustu. Ale szczerze polecam wszystkim, którzy są odrobinę poważniej związani z jakąś dyscypliną sportu.
Plastikowe pucharki i listy wyników rozwiewane przez wiatr? Zaliczone. Dekoracja zwycięzców oklaskiwana wyłącznie przez trenerów lub...