Więźniowie planują ucieczkę, a mimo, że ciągle monitorowane są ich myśli swobodnie wdrażają plan w życie i nie ma żadnych sytuacji reakcji na to co robią ze strony obsługi.
Szef więzienia ciągle łamie prawo dla własnych korzyści mimo, że w pokoju ma komputer który ciągle go nadzoruje...
Scena porodu na końcu filmu i rozjazd w banalny sposób jednej z kluczowych postaci filmu. To bardzo idiotyczna scena.
Po za tym film to masakra wbija się w głowę jak żaden inny i jest wstrząsający i godny polecenia. Bardzo dużo ciekawych pomysłów, które wg. mnie potem zastosowano w filmie cube.
Szef więzienia umieścił w jednej celi Lamberta i tego murzyna, który był jego służącym i nic z tym nie zrobił nawet wtedy kiedy żona Lamberta zamieszkała u niego, a Lambert zdążył już wyzdrowieć. Czy nie brał pod uwagę możliwości spisku?
Kobieta będąca w szczytowym momencie porodu, której udało się z łatwością zbiec przed rozpędzoną ciężarówką sterowaną przez wysoko rozwinięte AI też wydaje mi się nieco naciąganym pomysłem.
Nie wiem po co takie tematy tworzyć. Film został stworzony dla Twojej satysfakcji (pomijając twórców), w związku z tym nie widzę powodów żeby czepiać się drobiazgów. To tylko film, i tak najprawdopodobniej ściągnąłeś go z internetu.
Albo np. skąd mieli wiedzieć, że komputer wysadzi te ich ustrojstwa z żołądka, skoro mógł tylko włączyć paraliżowanie ich bólem?
A największy kabaret to granica z Meksykiem - ich kraj to państwo policyjne, a granicę stanowi niepilnowany przez nikogo płot z siatki?
He he, masa pierdół w tym filmie, ale z sentymentu daję 7.
Ten płot z siatki miałby sens w ramach państwa światowego. Jeśli bowiem w USA walczy się z "przeludnieniem", to nie miałoby to sensu, gdyby działo się tylko tam.
Nie wspominając o pomyśle budowania więzienia tuż przy granicy, za którą nie ma się jurysdykcji.
Jednakże, radość bohaterów z ucieczki za granicę jest autentyczna. Może nie czytali "umów międzynarodowych"?
hehe no tak, z tą granicą to faktycznie :) Ale dziś takie wpadki są traktowane jak "smaczki ery vhs". Bo na przykład ja, w tamtych czasach (jako dzieciak) w ogóle nie wiedziałem, jak wygląda granica, tym bardziej meksykańska. Teraz można kamerka internetową podglądać życie dzikich zwierząt w rezerwatach, a wtedy...
Czyli mamy sporo wad, ale poza tymi wadami kryje się masa mrożących krew w żyłach scen i wiele napięcia dlatego to błędy nie przeszkadzają by dać wysokie 7/10 jest to film, do którego nie raz wracałem. Dwójka no comment.
-Nie oglądałeś uważnie,ich myśli monitorowane były od czasu do czasu ,a nie ciągle.
-Przecież komputer ostrzegał naczelnika ale ten zignorował go,w końcu komputer odsunął go od stanowiska i wyznaczył zamiennika
A sam pomysł nie jest jakiś futurystyczny,w Chinach przecież jest ograniczenie do jednego dziecka,za więcej grożą kary.Już mamy 8 miliardów ludzi a ta liczba ciągle szybko rośnie ,złoża są na wyczerpaniu,środowisko jest zanieczyszczone do granic etc.więc jeśli ci już żyjący mają mieć jako takie życie muszą poważnie pomyśleć o ograniczeniu liczby ludności.
Monitorowane były ciągle...Przecież nie mogli nawet śnić..
Komputer reagował śmiesznie późno.
Nie. Skądże nie jest futurystyczny xd Pokaż mi więzienia z taką techniką.
Oczywiste, że ograniczenia dzieci w Chinach występuje od lat.
Czytaj ze zrozumieniem -POMYSŁ ograniczenia płodności nie jest futurystyczny a nie więzienie
i ich myśli były monitorowane wtedy kiedy ta maszyna/kamera czy co to było ich skanowała.Ludzie oglądajcie uważniej filmy
O Paniu nauczycielko. XD
To było dwa lata temu, ale wiem dobrze co oglądałem. Niestety chyba będę musiał sobie odświeżyć film.