Jak to się dzieje,że ludzie wypowiadają się na temat filmu,którego nie widzieli ? To przecież szczyt głupoty. Tym właśnie jest twój komentarz -świadczy o tym zdanie:" Przecież to gniot, w porównaniu do amerykańskiego pierwowzoru." To nie jest remake, nie ma to nic wspólnego z "Wydziałem wewnętrznym" (jakiś idiota dodał to powiązanie,a ty za nim to powtarzasz).
P.S. Jest jakieś grono zwolenników amerykańskich gniotów, że każdy badziew oceniają na 10?

Mnóstwo amerykańskich filmów ma oceny po 4-5-6. Mało jest wybitnych które mają średnią powyżej 8. Natomiast każdy bollywoodzki film, nie ważne czy to komedia, czy sensacja czy inny badziew, ma noty powyżej 7, najczęściej w okolicach 8. Komentują z reguły te same osoby, tak więc zapewne oceniają również te same.

Film powyższy obejrzałem, oceniłem go na 3/10. Dla mnie to gniot i strata czasu, jak zresztą większość tego indyjskiego badziewia.

Dodam jeszcze, że 99% komentujących bollywood to kobiety. Najlepszym przykładem jest Twój post, wszystkie tematy założone pod tym filmem, są autorstwa płci pięknej. Każda wychwala urodę głównego/głównych bohaterów i ocenia marny film akcji, według klasyfikacji światowej, to średnie kino klasy B, notą 9/10 lub 10/10, czyli ARCYDZIEŁO! Zaczynam chyba rozumieć o co w tym chodzi...

Trzeba przyznać, że ocena większej części filmów z Bollywood jest cholernie trudna bo z jednej strony naprawdę ciekawe rozwiązania fabularne i, jak w Khakee, częściowa nieprzewidywalność kontrastują z elementami żenująco niskich lotów. Na tym polega też urok tych filmów i zakładam, że części widzów może to przypaść do gustu nawet bardziej niż oklepane pozycje amerykańskie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że średnia ocen jest trochę za wysoka, mam nadzieję, że to nie znaczy tyle, że to najlepszy indyjski film akcji bo byłbym strasznie zawiedziony ^^