Richard Gere gra tu skorumpowanego gliniarza.Chociaż mnie się wydaje że bardziej szaleńca i człowieka bez zadnych
skrópółów jego rola kompletnie mnie nie przekonała może to głupie ale od skorupowanego gliny wymagac jakiśz zasad to absurd
ale czasem ganster ma zasad który się trzyma może bardziej to pasuje to platnych samobójców.Tutaj Richard nie gra tylko
skorupowanego gliny ale kompletnie człowieka bez zasad i Chyba jakieś małej zasady mi tu Richard brakowało jak by ten facet brał
na lewo pieniądze to w filmie bym zrozumiał i wiedział bym że mamy do czynienia skorupowanym glinom a tu facet chyba przeleciał
wszystkie żony policjantów .Co do samego filmu to też niczym się nie wyróznia jeden chce udowodnić wine drugiemu a drugi chce go
z równowagi wyciągnąć i utrzeć mu nosa .Taka gra dorosłych panów .4/10