Najbardziej wszyscy go znają z roli Tonego Almeidy w serialu 24. I wszyscy go za to uwielbiają. Tony is the Best
Tony był the best... ;-( Szkoda, że już więcej go nie zobaczymy ;-( Jak dla mnie, jego śmierć była zupełnie bezsensowna i nie mam bladego pojęcia czemu miało to służyć... podniesieniu oglądalności? dodaniu dramaturgii? Był jedynym bohaterem, oprócz Jacka, który występował w serialu od samego początku. I nie ma co ukrywać, był postacią niezwykle sympatyczną i taką... prawdziwą... Bez Tony'ego to już nie będzie to samo... ;-(
Jeśli ktoś wie dlaczego Tony musiał zginąć (może jakieś przecieki z planu?) lub ma własną teorię na ten temat, to proszę napiszcie, bo ja nie potrafię tego zrozumieć...
Spoilery...jeśli ktoś jeszcze "24" nie oglądał :)
Nie ma żadnych przecieków. Ten serial jest inny niż wszystkie. Najważniejsi są w nim scenarzyści. Sutherland w wywiadzie mówił, że sprzeciwiał się śmierci swojej "żony" w pierwszym sezonie a i tak ją ukatrupiono. Zresztą później przyznał scenarzystom rację - i nie tylko on, bo właśnie "zasada nagłej śmierci" tak podoba się krytykom. Chyba jeszcze nikt z tej serii nie wyleciał z powodów pozascenariuszowych. Po prostu goście od tekstu decydują kogo zabiją i nie ma przebacz. Zauważ, że w przeciwieństwie do innych seriali, śmierć w "24" nie zawsze ma sens - normalnie się ją gloryfikuje, zagaduje wzniosłymi tekstami z pogrzebu i dorabia ideologię. W "24" śmierć to śmierć - jak człowiek umrze to nie żyje - są ludzie którzy cierpią z powodu utraty bliskiej osoby, ale są też takie, które to totalnie wali. I co gorsza świat idzie do przodu i zapomina o tej osobie. Tak jest w życiu. Więc nie pytaj czemu posłużyła śmierć Tony'ego, bo nie słuzyła do niczego poza uświadomieniem nam tej prawdy. Jack Bauer ratuje świat jak w komiksie, ale w gruncie rzeczy ten serial w pokazywaniu psychologii postaci jest bliższy prawdy niż jakiekolwiek inne sensacyjne barachło.
I to w jakiej odsłonie... Ja przez tę postać nerwicy dostawałam w 7 sezonie o.O Ja dziękuje za takie zwroty akcji...
A Carlos zagrał prześwietnie... Właściwie aktor jednej roli, ale wydaje sie być utalentowany i moim zdaniem mógłby poszerzyc repertuar... Popularność już przecież ma :)
Moim zdaniem to jest strasznie niedoceniany aktor. Bardzo dobrze grał w
"24" Tonego i moim zdaniem zasługuje na role w poważniejszych produkcjach,
niż dotychczas. Kiefer Sutherland (Jack Bauer) to jakoś dostaje role w
znanych filmach (no ale on już był dość popularny zanim zaczął grać w
"24"), a Carlos nic. Ja tam go lubię, a postać, jaką stworzył w "24" to mój
ulubiony bohater w serialu na równi z Jackiem :). Carlosowi życzę, by go w
końcu ktoś docenił; trzymam kciuki!
Postać Toniego to jedna z najlepszych w 24;) Szkoda tylko że tak dziwnie rozegrano jego losy w ostatnich sezonach ;) Nic, pozostaje poczekać na wersje kinową... ;)
Może Tony stał się tym złym, ale przynajmniej jako jeden z nielicznych w tym serialu nadal jest żywy :)
Mi osobiście szkoda było wiele razy tych wszystkich ludzi, którzy musieli zginąć zwłaszcza żony Almeidy i
Curtisa Manninga z którym Bauerowi chyba się najlepiej współpracowało jeśli chodzi o ludzi w terenie.
A jego śmierć jest chyba najmniej sensowna ze wszystkich :/