PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612991}

Wilfred

7,5 9 894
oceny
7,5 10 1 9894
Wilfred
powrót do forum serialu Wilfred

Bardzo późno trafiłem na tą perełkę i to głównie dzięki Woodowi, który w ostatnich latach gra w naprawdę niezłych, oryginalnych rzeczach ("Come to Daddy", "Cooties"). No i cóż, było to moje największe serialowe odkrycie w ciągu ostatnich kilku latach. Serial kupił mnie już od pierwszego odcinka.

Elijah sprawdził się w roli takiego średnio rozgarniętego gostka, ale to właśnie Gann w tytułowej roli wygrywa wszystko. Serio, od czasu Carrella w "The Office" nie widziałem aktora, który by tak pozamiatał rolą w serialu komediowym. Ta mimika, gesty i przede wszystkim ten świetny głos z mocnym, australijskim akcentem. Gość jest świetny.

Obsada drugoplanowa też jest co najmniej bardzo dobra. Zdecydowanie prym wiedzie siostra głównego bohatera, Kristen, ale tuż za nią są świetni Bruce i Catherine (przynajmniej do czasu recastingu w ostatnim sezonie). Jest sporo gościnnych występów (m.in. miażdżący Steven Weber).

Odcinki w teorii opowiadają zamknięte historie, ale w praktyce cały czas mamy ewolucję głównej osi fabularnej, czyli przyjaźni Ryana (Elijah) z Wilfredem, a także genezą jego pochodzenia. Ogląda się to naprawdę dobrze i jest to świetnie napisane i zagrane.


Polecam wszystkim niezdecydowanym.

W dalszej części tekstu będą spoilery odnośnie zakończenia i ostatniego sezonu, więc jeśli ktoś go jeszcze nie widział to polecam przestać czytać ;)



!!! S P O I L E R Y !!!

Akurat ostatni sezon trochę namieszał w serialu. Pierwsze odcinki starały się bardzo zmylić widzów mocnym naciskiem na fabułę i całą genezę boga Wilfreda. Przez tą zabawę twórców końcówka wybrzmiała trochę słabiej niż faktycznie mogła. A była ona naprawdę oryginalna i zarazem smutna jak i podnosząca na duchu. Ok, wymyślony przyjaciel to nie jest jakiś extra oryginalny koncept, ale morał, że należy go zaakceptować skoro czujemy się z nim dobrze jest już czymś nowym.
No i w sumie to zakończenie daje strasznie do myślenia (przynajmniej mi). Ryan spędził ostatnie kilka lat praktycznie z samym sobą (z okazjonalnymi spotkaniami z siostrą). Nie ma nic złego w tym, że ktoś lubi samotność, ale wymyślenie sobie przyjaciela i to jeszcze takiego, który robi te wszystkie świństwa (w teorii) wbrew Ryanowi (jak np. podrzucenie dowodu w pierwszym odcinku) brzmi co najmniej szkodliwie. Gdyby to był po prostu koleś z którym może pogadać to byłoby jeszcze ok, ale to w sumie bardziej podpada pod rozdwojenie jaźni. Ryan ma tak jakby dwie osobowości i często nie wie, co robi ta druga (np. wrzucanie tych zdjęć na Facebooka). Brzmi to trochę niebezpiecznie, szczególnie na samym końcu serialu. Wcześniej Ryan myślał, że jest kimś wyjątkowym, tak samo jak Wilfred. Teraz można powiedzieć, że godzi się z tą chorobą, ale zamiast szukać pomocy, bardziej się w niej zagłębia. Nie wiem, czy jego dalsze losy byłyby tak kolorowe.

I wracając do Wilfreda, ale samego psa, a nie wklejonej na niego wyobraźni Ryana, to można też zobaczyć, że ten pies to był w sumie straszny gnojek. Przez zakończeniem, te wszystkie złośliwości które robił, szczególnie Ryanowi, można było zrzucić na fakt jego "wyjątkowej osobowości", a finalnie wygląda on po prostu na strasznie niewychowanego psa. I nie chodzi mi już o te "wyimaginowane" psikusy, które Ryan robił sam sobie (jak ta obroża elektryczna), a o te które faktycznie zrobił pies Jenny (zniszczenie imprezy Kristen w pierwszym sezonie, próba wypuszczenia tych szkolonych psów, syf w pracy Ryana itd.).

ocenił(a) serial na 10
LuckyLuke266

Gdzie oglądałeś? Jakieś legalne źródła czy nie? Ja oglądałam 8 lat temu i chciałabym obejrzeć znowu.

ocenił(a) serial na 8
ewej

Niestety, legalnie nie udało mi się znaleźć i nie mam pojęcia na jakiej platformie streamingowej można to obecnie znaleźć (na pewno nie na Netfliksie). Trzy pierwsze sezony są w słabawej jakości (ale chociaż z polskim lektorem) na pewnej stronie z filmami i serialami, a jej nazwa zaczyna się od trzeciej litery alfabetu i jest również długa na trzy litery. Czwarty oglądałem w całości po angielsku, ale już nie pamiętam gdzie go znalazłem, chyba na jakiejś angielskiej stronce.

ocenił(a) serial na 10
LuckyLuke266

Hahaha! No to już znalazłam, 3 sezony na wspomnianej przez Ciebie stronie z lektorem. Myślałam, że gdzieś rzucili do jakiejś sensownej platformy streamingowej, szkoda. Pamiętam jak te 8 lat temu się człowiek musiał nagimnastykować by oglądać na bieżąco :) Z resztą jak przejrzysz to forum to zauważysz dużo zbanowanych wątków i komentarzy, to dlatego xD nikt się nie wyzywał.

ocenił(a) serial na 10
ewej

4 sezon na zatoce piratuw :P (dzięki za ciekawostkę xd)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones